Toyota C-HR hybryda, która działa jak magnes

2017-07-04

Niezależnie od gustu, wyróżniająca się stylistyka nadwozia tego crossovera działa jak magnes na wzrok przechodniów. Toyota C-HR w Polsce pojawiła się w sprzedaży w 2017 roku i od razu zaskarbiła sobie serca kupujących.

Widok tego auta na ulicy nikogo nie pozostawia obojętnym. Jedni widzą w nim perfekcję projektantów, inni traktują je jako całkowite zaprzeczenie definicji crossover. Jedno jest pewne, Toyota C-HR zwraca uwagę i ciężko oprzeć się wrażeniu, że to właśnie było głównym celem marki, który z pewnością został osiągnięty.

Niespotykanym jest fakt, iż Toyota C-HR tylko w niewielkim stopniu różni się od samochodów koncepcyjnych z targów w Paryżu 2014 i we Frankfurcie w 2015 roku. Auto wskazuje nowy styl w segmencie crossoverów, łącząc smukłą linię coupe z muskularną dolną częścią i wyrazistym przodem. Samochód osadzony jest na platformie segmentu C i pozycjonuje się pomiędzy modelami Auris i RAV4. Wymiary auta: szerokość nadwozia 1,79 m, długości 4,35 m i rozstaw osi 2,64 m. Chociaż na pierwszy rzut oka auto może wydać się nieco mniejsze, to Toyota C-HR jest jednym z największych crossoverów na rynku. Pod względem wymiarów zewnętrznych zbliżonym do Nissana Qashqai czy Renault Kadjar. Ma przy tym duży bagażnik o pojemności – 377 l to o 17 l więcej, niż w Toyocie Auris hatchback. Ceny tego auta w Polsce kształtują się od 79 900 zł za najbiedniejszą wersję aż do 1118 800 zł za wersję najlepiej wyposażoną.

Toyota C-HR to auto, którego nie polecamy osobom chcącym wtopić w tłum. Aby jeszcze bardziej udoskonalić wygląd tego auta, wyprodukowaliśmy szeroki wybór nakładek progowych oraz nakładek na zderzak tylny, który przedstawiamy poniżej.

Produkty powiązane